"Jak zaczniesz rok, tak go skończysz" - zawsze powtarzał mój pierwszy trener. Dlatego ja w Nowy Rok nie odsypiałem hucznej zabawy sylwestrowej, a wsiadłem na rower i zrobiłem sobie trening. Pogoda nie sprzyja ostatnio jeździe rowerem, ale razem z kolegami z ActiveJet Team znaleźliśmy na to sposób.
Czas na ostatni wpis w tym roku. Rok 2014 był dla mnie bardzo udany. To był tez dobry rok dla całego polskiego sportu, a kolarstwa szczególnie. Przełom starego i nowego roku to też czas różnego rodzaju plebiscytów. Chciałbym Wam napisać parę słów o moim typie na sportowca roku 2014.
To trzecia i ostatnia porcja odpowiedzi na Facebookowe pytania kibiców. Dzisiaj podałem kilka wskazówek treningowych dla amatorów, a także poruszyłem kwestię golenia nóg u kolarzy.
Święta już za nami, więc znowu pora by skoncentrować się tylko na kolarstwie. Jeszcze nie miałem okazji, by podsumować zgrupowanie na Majorce, więc tym razem chciałbym Wam o tym napisać parę słów.
Jeśli Święta, to tylko w Polsce. Zawsze to powtarzam i zdania nie zmieniam i tym razem. Od wczoraj, po ciężkim miesiącu spędzonym na treningach na Majorce, znowu jestem w domu. W takim dniu jak dzisiaj nie będzie ani słowa o kolarstwie.
Oto druga porcja odpowiedzi na wasze Facebookowe pytania z cyklu „Kibic pyta, „Sutek” odpowiada". Tym razem trochę o diecie, która szczególnie w okresie świątecznym chyba dla niemal każdego człowieka jest wyzwaniem nie do przejścia. Z innej beczki – opowiem o moich chwilach zwątpienia, które dopadły mnie na pewnym etapie mojej kariery i o mało nie doprowadziły do jej zakończenia.
Czas spędzony na Majorce dobiega końca. We wtorek wracam do Polski, więc Święta spędzę już w Polsce. Wigilia musi być w Polsce. Nie ukrywam, że bardzo się z tego powodu cieszę.
Jakiś czas temu prosiłem was, abyście na Facebooku zadali mi wszystkie nurtujące was pytania dotyczące kolarstwa. Dziś odpowiem na pierwszą ich pulę. Dowiecie się m. in. jak i dlczego trenuję na rowerze górskim, jakie koła zakładam do swojej „maszyny” oraz jak traktuję trening na trenażerze i rolce, które rodzą w środowisku wiele różnych opinii.
Tygodnie mijają bardzo szybko. Wydaje się, że sezon dopiero się skończył, a już mamy za pasem święta Bożego Narodzenia. Potem Nowy Rok i wtedy zacznie się już poważne trenowanie na rowerze, celem budowy formy na sezon 2015. 9 stycznia - to właśnie wtedy ruszamy z kopyta z przygotowaniami.
Dawno nie pisałem na moim blogu, ale ostatnio sporo się dzieje. Od kilku dni przebywam na Majorce, gdzie ostro pracuję przed nowym sezonem. To moje pierwsze prawdziwe wyzwanie w okresie przygotowawczym.