Nazbierało się sporo rzeczy do napisania, także piszę. Ukończyłem swój pierwszy wyścig z cyklu World Tour – Volta Catalunya. To nie było łatwe zadanie, ponieważ poziom zawodników - szczególnie górali - to była światowa czołówka. Pomimo tego udało mi się osiągnąć cel i zakończyć wyścig na pięknej rundzie w Barcelonie, wśród wielu kibiców.
Pierwsza etapówka tego sezonu za mną. Volta ao Algarve była wyścigiem bardzo wymagającym, ale i bardzo fajnym do rozpoczęcia ścigania. Z Almerii przyjechaliśmy dwa dni przed wyścigiem i musieliśmy się śpieszyć, aby jeszcze przynajmniej przez godzinkę pokręcić na rowerze. Tereny są tutaj niesamowite. Jazda wzdłuż wybrzeża przy zachodzącym słońcu to właśnie piękno Algarve.