BLOG / Michał Podlaski

Podlaski: kibic pyta, "Sutek" odpowiada - cz. II

Oto druga porcja odpowiedzi na wasze Facebookowe pytania z cyklu „Kibic pyta, „Sutek” odpowiada". Tym razem trochę o diecie, która szczególnie w okresie świątecznym chyba dla niemal każdego człowieka jest wyzwaniem nie do przejścia. Z innej beczki – opowiem o moich chwilach zwątpienia, które dopadły mnie na pewnym etapie mojej kariery i o mało nie doprowadziły do jej zakończenia.

Z ilu kcal składa się twoja dieta w przeciętny dzień?

Ważę około 68-70 kg. Dzienne zapotrzebowanie to 2000-2200 kcal, ale jak doliczę trening to okazuje się, że dziennie dobija do 4000 kcal. Zimą nie walczę o zbijanie wagi, dlatego staram się jeść właśnie tyle, żeby bilans wyszedł mi „na zero”. Wtedy to jest efektywne. Jak jesteśmy w ciężkim treningu, ta liczba podskakuje jeszcze wyżej i konieczne jest, by wszystko wyrównać. Jak spalisz więcej kalorii, niż dostarczyłeś to chudniesz – mi w obecnym okresie nie jest to potrzebne.

Idą święta, więc pewnie się zastanawiacie, czy możemy sobie na wszystko pozwalać. Naprawdę nie robię sobie ograniczeń i nawet nasz dietetyk zawsze nam powtarza, że wszystko jest dla ludzi i nawet jak czasem zjemy coś niezdrowego, to nic się nie stanie. Mogę sobie nawet pozwolić na przytycie w święta dwóch kilogramów, bo zaraz się zaczną treningi wytrzymałościowe i to zrzucę. Nie dajmy się jednak zwariować – wszystkiego co jest na świątecznym stole nie wciągam. Próbuję wszystkiego po trochę, ale święta to święta – ciężko odmówić sobie i bliskim, którzy to przygotowali.

Od kiedy wiedziałeś, że będziesz kolarzem? Miałeś chwile zwątpienia?

Każdy sportowiec, tak i ja, w swojej długiej drodze i karierze ma chwile mocno kryzysowe, ale to właśnie po wyjściu z takich ciężkich okresów poznaje się prawdziwych twardzieli i wielkich sportowców. Ja od samego początku, gdy zacząłem trenować kolarstwo, wierzyłem mocno w to, że zostanę zawodowcem. W pewnym już naprawdę krytycznym momencie, kiedy musiałem odpowiedzieć sobie na pytanie "Co dalej?", pomyślałem sobie, że za dużo pracy zostało włożone, by teraz odpuścić. Opłacało się, bo robię to, co kocham i cieszę się, że jestem kolarzem tu i teraz.

O mnie

ksywka
Sutek
największy sukces
Górski Mistrz Polski
marzenie
Mistrz Polski ze startu wspólnego
więcej

Autorzy