Początek listopada przyniósł odrobinę spokoju i odpoczynku. Większość spotkań, jakie miały się odbyć po sezonie i mistrzostwach świata już się odbyły, po weselu też wszystko już zamknięte i mam trochę czasu dla siebie i bliskich.
Cały czas trwa ładowanie akumulatorów przed nowym sezonem. Ostatnio pisałem wam trochę o mojej aktywności w okresie roztrenowania. Teraz chciałbym Wam opowiedzieć nieco więcej o tym jak u mnie wygląda "reżim jedzeniowy", czyli odpowiednia dieta w okresie przygotowawczym.
Mogło się wydawać, że bycie odznaczonym przez prezydenta Bronisława Komorowskiego to najbardziej honorowe osiągnięcie. Jednak to, co Pan Prezydent zgotował mi i mojej żonie kilka dni później jest całkowicie oderwane od rzeczywistości, w pozytywnym znaczeniu. Takiego czegoś po prostu nie dało się wymyślić. Jesteśmy wzruszeni.
Dostaję od Was wiele pytań dotyczących okresu jesienno-zimowego. Interesuje Was to, jak spędzam czas, jaki rodzaj aktywności stosuję w okresie roztrenowania oraz jak będą wyglądały moje przygotowania do kolejnego sezonu kolarskiego. Postaram się Wam napisać kilka zdań na ten temat.
Rower profesjonalny odstawiony już na jakiś czas w kąt. Mam wolne, ale cały czas pamiętam o aktywności fizycznej. To, że sezon się zakończył, nie zwalnia mnie całkowicie ze wszystkich obowiązków, jakie stawia się zawodowym sportowcom.
Po wielkich chwilach związanych z weselem wróciłem na rower i wcale nie poczułem się znużony, a wręcz przeciwnie, dodało mi to jeszcze więcej radości. A do tego zostałem odznaczony wraz z innymi kadrowiczami przez prezydenta Bronisława Komorowskiego, co było dla mnie czymś zupełnie niezwykłym, o czym nie przyszło mi nawet śnić.
Gdyby rok temu ktoś nam powiedział, że ten sezon będzie aż tak udany dla całego polskiego kolarstwa, wielu pewnie przyjęłoby to z uśmiechem. Ale to fakt, tak udanego roku nikt się nie spodziewał. Teraz ważne jest to, aby wykorzystać ten sukces.
Ostatnio mam więcej wolnego czasu, więc postaram się Wam napisać kilka zdań o zakończonym sezonie. Ostatnie miesiące były bardzo intensywne. Wyścig gonił wyścig, a ilość startów była doprawdy imponująca. Chciałem się z Wami podzielić najmilszymi momentami sezonu oraz tymi nieco gorszymi.
W poprzedni weekend wziąłem ślub z Martyną i jestem szczęśliwym mężem. Wesele było naprawdę piękne, a chwilami zaskakujące. Pragnę podziękować wszystkim zaangażowanym, a także kibicom, od których otrzymaliśmy mnóstwo życzeń.
Witam wszystkich. Przyszedł czas na podsumowanie całego sezonu. Był to dla mnie bardzo ciężki rok. Pierwszy raz tak szybko zaczynałem ściganie, bo już w styczniu mieliśmy pierwsze wyścigi na Majorce i to odraz ze światową czołówką.