Wyścig Dookoła Mazowsza zaczęliśmy od mocnego uderzenia w postaci dwóch pierwszych miejsc na podium w prologu. Dla mnie ta impreza to przetarcie, które da odpowiedzi na kilka pytań przed drugą częścią sezonu.
Do zdrowia wróciłem już dawno, ale do optymalnej formy ciągle dopiero dochodzę. Za mną kilka, bardzo pożytecznych dni w Livigno, które ma nadzieję, zaprocentują w najbliższej przyszłości i sprawią, że w tym sezonie, zdążę o coś powalczyć.
Mimo, że nie ukończyłem Tour de Pologne, jestem zadowolony z dobrej jazdy całej drużyny. Jesteśmy coraz silniejsi.
W ostatni weekend startowałem w klasyku w Bełchatowie. Miałem jeszcze szansę na znalezienie się w kadrze Verva Activejet Team na Tour de Pologne, ale musiałem wypaść z jak najlepszej strony w tym wyścigu. Niestety stało się coś, czego nie życzę najgorszemu wrogowi.
Już jutro rozpoczyna się Tour de Pologne. Po raz pierwszy będziemy startować jako ekipa. Bardzo się cieszę, że ponownie pojawię się na starcie jednego z najbardziej prestiżowych wyścigów na świecie. Kolarskie święto czas zacząć!
Po raz kolejny w karierze będę miał duży zaszczyt pojawić się na trasie Tour de Pologne. Występ w tak niezwykle prestiżowym wyścigu po prostu sam z siebie zachęca do przekraczania granic własnych możliwości. Osobiście mam na ten start swój mały plan.
Wróciłem do gry - tak mogę określić swój występ w Solidarce...
Kontuzja to bez dwóch zdań największa zmora sportowca. Nawet porażka w rywalizacji nie potrafi tak sfrustrować jak uraz, na który nic nie możemy sami poradzić. Jeżeli jednak chcemy uprawiać sport, musimy sobie zdać sprawę, że na tym polega nasze ryzyko zawodowe. Przy odpowiednim podejściu, przerwa spowodowana kontuzją może okazać się całkiem dobrą lekcją.
Dla osób niezwiązanych z kolarstwem, oddawanie moczu na wyścigu to często dość dziwna sprawa. Czasami dostaję od Was pytania: „Franek, jak to jest, gdy trafi nam się taka ‘potrzeba’”?
Przed mistrzostwami Polski w Świdnicy byłem bojowo nastawiony do walki, ale niestety to zupełnie nie był mój dzień – walczyłem z samym sobą, a nie z rywalami.