BLOG / Paweł Franczak

Franczak: pomału bierzemy się do roboty

Powolutku, drobnymi kroczkami łapię za rower i zaczynam przygotowania do nowego sezonu. Nie forsuję się za bardzo, gdyż nie jest jeszcze na to odpowiedni moment. 

Przerwa posezonowa jest idealnym okresem na zajęcie się sprawami, które na  co dzień nie sposób zrealizować. W kontekście sportowym nie dzieje się nic,  a to oznacza idealny moment na spędzenie czasu z rodziną i znajomymi. Ale wiadomo, z każdym dniem nowy sezon się przybliża, czyli powoli trzeba się za siebie brać. 

Od kilku tygodni już trenuję, ale nie jest to szaleńcze tempo znane z sezonu. Głównie wykonuję ćwiczenia na siłowni, przejdę się na basen, zaś na rowerze staram się kręcić pomału na obroty przed pierwszym zgrupowaniem. Jak to po dłuższej przerwie bywa, nie jest łatwo, dlatego trzeba podchodzić do sprawy na spokojnie, bez napinania. Do sezonu zostało jeszcze trochę czasu... Z tygodnia na tydzień intensywność treningów będzie pomału wzrastała.  Nie może się to jednak odbywać zbyt gwałtownie, bo skutki nadmiernego przeciążenia mogą potem źle rzutować na wyniki w pierwszych startach. 

O mnie

ksywka
Franek
największy sukces
Zwycięstwo w Pucharze Uzdrowisk Karpackich
marzenie
Mieć szczęśliwą rodzinę, dom i zarabiać na życie jeżdżąc na rowerze
więcej

Autorzy