Wyścig etapowy zawsze stanowi duże obciążenie dla każdego uczestnika. Jeżeli marzy się o osiągnięciu dobrego wyniku, czy nawet przejechaniu wszystkich odcinków, nie da się obejść bez odpowiednio przemyślanej i zaplanowanej regeneracji.
Podstawą odnowy po długim, wyczerpującym wysiłku jest odpowiednie odżywianie. Z każdym pokonanym kilometrem spalamy niewyobrażalną ilość kalorii, które jak najprędzej powinniśmy uzupełnić. Przede wszystkim należy spożywać dużo węglowodanów zawartych w najczystszej postaci w makaronie i ryżu. Nieodzownym uzupełnieniem jadłospisu muszą być białko i magnez podawane przed snem pod postacią odżywek.
Kontynuując wątek płynów, wypijamy głównie elektrolity, napoje energetyczne i węglowodanowe. Dużą zaletą wymienionych rodzajów są sole mineralne i magnez, czyli elementy odpowiednio nawadniające. Nad składem napojów pilnie czuwa drużynowy dietetyk Kuba Czaja, dlatego sami nie musimy się o nic martwić, tylko bierzemy co nam przygotuje.
Oprócz diety, kluczową rolę w regeneracji odgrywają jak najszybszy masaż (najlepiej zaraz po przekroczeniu mety), a także odpowiednia dawka snu. Nie da się przetrwać następnego dnia chodząc na rzęsach. 8 godzin spania to podstawa, można kimać więcej, lecz raczej nie mniej. Nieraz po wymagającej trasie bywamy tak wyczerpani, że niektórym zdarzyło się zdrzemnąć na siedząco z nogami w misce. Im więcej trudnych następujących po sobie etapów, tym mogą pojawić się zgoła odmienne, bardziej problematyczne sytuacje. Czasami organizm bywa tak przemęczony i obolały, że zwyczajnie nie ma siły na wyciszenie. Wówczas chwytamy się wszelkich możliwych sposobów, żeby wreszcie zmrużyć oczy. Oglądamy filmy, słuchamy ulubionej muzyki, a gdy nic już nie pomaga, przychodzi czas na tabletkę nasenną. Nie jest to co prawda najlepsze rozwiązanie, ale w ostateczności nie ma po prostu innej opcji.
Na koniec inny ważny aspekt. Wszystkie powyższe wskazówki mogą z miejsca wylądować w koszu, jeżeli nie zadbamy o odpowiednie przygotowanie kondycyjne przed pierwszym dniem startu. Wiadomo, im lepsza dyspozycja fizyczna, tym organizm szybciej wraca do normy.