BLOG / Paweł Franczak

Franczak: Sobota dla mnie, niedziela dla sprinterów

Czas na kolejne kolarskie emocje. Już w ten weekend czeka mnie start w Memoriale J. Grundmanna i J. Wizowskiego. Po niezbyt udanym dla nas występie w Małopolskim Wyścigu Górskim będzie okazja do rehabilitacji. W dwudniowej rywalizacji szczególnie liczę na dobry wynik podczas sobotniego etapu. Małopolski Wyścig Górski skończył się w ostatnią sobotę, a ostatni tydzień upłynął mi na treningach. W niedzielę zaliczyłem 3-godzinną przejażdżkę - po etapowych zawodach zawsze tak robię, gdyż trzeba nieco rozładować napięcie po wyścigu, poza tym taki trening ma dobry wpływ na zmęczone mięśnie. W poniedziałek też raczej spokojnie - 2,5 godziny na rowerze. Spokojna jazda, bardziej relaksacyjna niż treningowa. We wtorek już poważne ćwiczenia. 4 godziny jazdy i ponad 130 przejechanych kilometrów. W środę najcięższy dzień treningowy. 6 godzin i 200 kilometrów. Jazda nie tylko po płaskim terenie, ale również po górach. Czwartek miałem całkowicie wolny, a w piątek zrobiłem sobie krótkie "wprowadzenie" do wyścigu. W sobotę już meldujemy się na starcie.
Memoriał J. Grundmanna i J. Wizowskiego składa się z dwóch etapów. Pierwszy odcinek jest bardziej wymagający. Na trasie zlokalizowana  jest górska premia i stawka może się porwać. Tutaj mogą na mecie pojawić się różnice czasowe. Z kolei w niedzielę czeka nas płaski etap, typowy dla sprinterów, a na mecie zapewne zamelduje się cały peleton. W drugim dniu będziemy liczyć na naszego sprintera - Konrada Dąbkowskiego i zrobimy wszystko, by pomóc mu uzyskać jak najlepszy wynik.

Z mojej perspektywy na pewno ciekawszy będzie etap sobotni - są podjazdy i na nich będę się starał walczyć. Zobaczymy jak ułoży się rywalizacja.  Memoriał J. Grundmanna i J. Wizowskiego jest dla mnie ważny, gdyż to ostatni strat przed nadchodzącymi  wielkimi krokami mistrzostwami Polski w Sobótce. A na nich chciałbym zaprezentować się z dobrej strony i włączyć w medalową rywalizację. Trzymajcie za mnie kciuki.

O mnie

ksywka
Franek
największy sukces
Zwycięstwo w Pucharze Uzdrowisk Karpackich
marzenie
Mieć szczęśliwą rodzinę, dom i zarabiać na życie jeżdżąc na rowerze
więcej

Autorzy