BLOG / Paweł Franczak

Franczak: To był strzał w dziesiątkę

Właśnie mija pół roku od kiedy jestem w ekipie ActiveJet Team i myślę, że to bardzo dobry moment na pierwsze podsumowanie. Choć przed sezonem miałem ofertę z zagranicznego teamu, zdecydowałem się na ekipę Piotra Kosmali i nie żałuję. Wręcz przeciwnie - uważam, że mój wybór był strzałem w dziesiątkę. To pierwszy rok istnienia naszej drużyny i dla nas wszystkich to okres nauki. Docieramy się i z każdym wyścigiem zbieramy niezbędne doświadczenie. Zarówno my - kolarze oraz obsługa techniczna. W swojej dotychczasowej karierze jeszcze nie jeździłem w tak dobrze zorganizowanym teamie i bardzo się cieszę z tego, co mam tutaj do dyspozycji. Wszystkie zapowiedzi przed sezonem zostały spełnione, a to w obecnych czasach jest cenne. Wiem również, że nasze postępy robią wrażenie również na innych ekipach w Polsce.  Moim zdaniem poziomem organizacyjnym dorównujemy niektórym drużynom z wyższych dywizji.
W ekipie panuje świetna atmosfera, co bardzo motywuje do pracy. Nasze szefostwo jest doświadczone i wie, jak nami kierować. Wie również, gdzie możemy najwięcej się nauczyć. Stąd też nasz kalendarz startów jest bardzo bogaty i w każdym miesiącu mamy okazję, by ścigać się z najlepszymi zawodnikami kolarskiego peletonu.
Pod względem treningowym również całkowity profesjonalizm. Mamy  rozpisany specjalny trening. W zależności od wysiłku, na każdy dzień mam rozpisany plan przez dietetyka i dokładnie wiem, co powinien zjeść na śniadania, a co na przykład na obiad.  Sprzęt też mamy z najwyższej półki, więc możemy się skupić tylko na sportowej stronie rywalizacji kolarskiej.  

O mnie

ksywka
Franek
największy sukces
Zwycięstwo w Pucharze Uzdrowisk Karpackich
marzenie
Mieć szczęśliwą rodzinę, dom i zarabiać na życie jeżdżąc na rowerze
więcej

Autorzy