Kilka moich typów i przewidywań przed Tour de France.
Kto wygra Tour de France?
W pierwszym tygodniu, Chris Froom pokazał, że jest mega dobrze przygotowany, aczkolwiek w przypadku trzytygodniowych wyścigów, nie wszystko rozstrzyga się na początku. Na dalszych etapach sytuacja może się przewrócić zupełnie do góry nogami.
Kto zostanie "królem gór"?
Myślę, że Rafał Majka raczej nie obroni wygranej w klasyfikacji górskiej. Od początku wyścigu pracuje na rzecz Alberto Contadora, który uchodzi za jednego z faworytów. Hiszpan może nie świeci formą i po wygranym Giro jest mniej dynamiczny, lecz jeśli chodzi o jazdę w górach, to dysponuje na tyle dużym doświadczeniem i wytrwałością, że nie można go w żaden sposób przekreślać. Pilnie należy śledzić występy Vincenzo Nibaliego. Początek miał średni, ale z etapu na etap rozkręca się coraz bardziej. Dobre wrażenie sprawia też Rigoberto Uran z ekipy Michała Kwiatkowskiego i Michała Gołasia.
Który z Polaków będzie najwyżej w "generalce"?
Nie oceniałbym jazdy Polaków przez pryzmat "generalki". Każdy przyjechał z zupełnie innymi zadaniami do wykonania, więc trudno to jakkolwiek porównywać. Z patriotycznego punktu widzenia, największym osiągnięciem byłoby zwycięstwo któregoś rodaka na etapie. Największe szanse ma według mnie Michał Kwiatkowski. Rafał Majka również nie będzie anonimowy, ale jedzie wyraźnie pod Alberta Contadora, więc na finiszach raczej nie odegra decydujących ról.
