BLOG / Paweł Bernas

Bernas: dalej podchodzimy luźno

Podejścia, które przynosi sukces, się nie zmienia! Tak więc na Wyścig Solidarności jadę bez wielkich oczekiwań :)  

Do ostatnich Mistrzostw Polski podszedłem na całkowitym ludzie, bez napalania się na dobry wynik. Na blogu pisałem, że o nic nie powalczę, a wyszło zupełnie inaczej (na szczęście :) ). W kolejnych startach zamierzam kontynuować to podejście. Nie spinam się, lecz jednocześnie wiem, jak silnym dysponujemy składem, który z pewnością pozwoli nam na walkę z innymi ekipami. Startują głównie polskie grupy, także poziom będzie wyrównany.

Wyścig potrwa do soboty, ale pierwsze dwa etapy zostaną rozegrane w jeden na dzień, na dodatek w pierwszy. W sumie będziemy w ruchu od 9 do 21 i na pewno dostaniemy trochę w kość zwłaszcza, że między metą pierwszego a startem drugiego odcinka jest 200 kilometrów. Dochodzi jeszcze niezbyt łatwy do pokonania podjazd. Kluczowe momenty rozegrają się pewnie w przerwie między jadzą, kiedy będziemy musieli się odpowiednio zregenerować.  

O mnie

ksywka
Berni
największy sukces
Wygrany etap Tour of China I
marzenie
World Tour
więcej

Autorzy