Co robić wieczorem przed wyścigiem, żeby cały następny dzień zaliczyć do udanych?
Zjedz wartościowy posiłek
Niezdrowych i tłustych potraw unikaj jak ognia. Zjedz mądrze, dostarcz swojemu organizmowi dużo białka i węglowodanów (np. pod postacią makaronu), żeby zgromadzić siły na trasę. Ostatni posiłek zjedz, nie później niż 2-3 godziny przed snem.
Wyśpij się!
Stres często nie pozwala odpowiednio wcześniej zasnąć. Jeżeli mieliśmy z tym wcześniej problem, koniecznie popracujmy nad swoim nastawieniem. Nerwy nie mogą nas pozbawiać snu. Bo jak się wyśpimy, to na trasie będziemy płakać. Optymalnie nasz sen powinien zająć 7-8 godzin. A najlepiej, tyle ile potrzebujemy :)
Zrelaksuj się!
Wieczorem myśl jak najmniej o tym co będzie nazajutrz. Wyluzuj. Obejrzyj dobry film, poczytaj dobrą książkę, porozmawiaj z bliskimi. Cokolwiek, żeby się oderwać. Spokojnie, na myślenie o wyścigu będziesz miał jeszcze dużo czasu.
A Wy jakie macie rytuały przed wyścigiem? Piszcie w komentarzach!