Problem z motywacją do treningów dotknie prędzej czy później każdego z nas. Nie tyczy się to tylko i wyłącznie osób, które boją się postawić pierwszy krok. Nawet najbardziej zagorzałych miłośników sportu dotyka mały kryzys. Poniżej kilka porad, jak sobie z tymi poradzić.
Przede wszystkim, gdy chcemy zabrać się za trening, przypomnijmy sobie, po co w ogóle to robimy. Przypomnijmy sobie cel, a także uczucia, które uwielbiamy przeżywać podczas uprawiania sportu. Dla każdego będzie to co innego – jedni uwielbiają relaksujące zmęczenie, drudzy osiągnięcie małego założonego celu, a jeszcze dla innych najważniejsze będą wolność i odskocznia od codzienności. Kiedy mamy kłopot z motywacją, wyobraźmy sobie efekt, który chcemy osiągnąć. W tej sytuacji powinniśmy sobie uświadomić, że po początkowych trudnościach, wszystko pójdzie już z górki, a droga do celu będzie znacznie szybsza i łatwiejsza.
Wielu amatorów sportu zniechęca się do dalszych starań, kiedy nie potrafią doskoczyć do zawieszonej poprzeczki. I tutaj pojawia się problem w naszym podejściu. Swoje prywatne cele powinniśmy ustalać zgodnie z naszymi możliwościami. Chcesz zrobić coś wielkiego – dojdź do tego małymi krokami. Powoli, na spokojnie. Rozłóż duże wyzwanie na kilka mniejszych, realizuj plan konsekwentnie, a gwarantuję Ci, że nigdy nie poczujesz zniechęcenia, a każdy nawet najmniejszy krok do przodu, wzbudzi u Ciebie radość i zachęci do ciężkiej pracy. Jeżeli potrzebujesz dodatkowej zachęty, nagradzaj samego siebie za każdy kolejny efekt. Wykonałeś pewną normę – idź na dobry obiad, albo zrób coś czego dawno nie robiłeś.
Jeżeli chcesz coś osiągnąć w sporcie, musisz czuć wsparcie otoczenia. Zarażaj swoją pasją innych i otocz się osobami o podobnych ambicjach. Nic nie daje lepszego kopa niż wspólne wyjście na trening. W takiej sytuacji o brak motywacji będzie naprawdę trudno. Bo przecież nie idziesz się tylko zmęczyć, ale przede wszystkim spędzić czas w towarzystwie przyjaciół.