BLOG / Michał Podlaski

Podlaski: kaski kolarskie

Kask – to absolutnie niezbędny element wyposażenia każdego, kto jeździ na rowerze. My zawodowi kolarze mamy kilka rodzajów kasków, o których dziś wam trochę opowiem.

Po pierwsze – kask czasowy (aerodynamiczny) to ten opływowy z wydłużonym tyłem. W jeździe na czas chodzi oczywiście o każdą sekundę, a odpowiedni strój (w tym kask) pozwala ten czas zyskiwać. Jest on bardzo lekki i ma z przodu wbudowaną szybkę, tak że nie zakładamy już wtedy okularów na oczy.


Po drugie – kask zakryty. Jego używamy, gdy jest zimno i deszczowo, by wiatr i woda nie dostawały się bezpośrednio do głowy. To taki zwykły kask rowerowy, tylko że w większości zakryty od góry, posiada tylko trzy niewielkie wloty powietrza z przodu.


Po trzecie – kask standardowy. W tym możecie zobaczyć nas najczęściej, bo to kask na zwykłe ciepłe dni i te upalne. Ma on duże podłużne szpary u góry i dobrze wentyluje całą głowę, ale oczywiście chroni ją przed uderzeniami w takim samym stopniu jak te pozostałe.


W ActiveJet Team używamy kasków marki Bontrager w trzech wymienionych powyżej konfiguracjach, więc zawsze możemy dobrać taki, by czuć się komfortowo i bezpiecznie.


Co zakładam pod kask? Kiedy jest zimno to najpierw zwykłą czapeczkę kolarską, ale z wyciętym daszkiem, tak by mieć dodatkową warstwę chroniącą przed chłodem i dopiero na to kask. Podczas zimowych treningów, gdy temperatura jest naprawdę niska, to pod kask zakładam specjalną zimową czapkę, która zakrywa mi uszy.


Apeluję do wszystkich fanów dwóch kółek, nie tylko tych jeżdżących sportowo, ale też do tych którzy jeżdżą rekreacyjnie jak rodziny z dziećmi i proszę o zakładanie kasków, bo bezpieczeństwo jest najważniejsze, a jeśli nie mamy kasku, to krzywda może nam się stać nawet przy najmniejszych prędkościach – puścimy kierownicę, zawieje wiatr albo znajdzie się jakaś nierówność drogi i może być nieciekawie. Zresztą wiecie jak to jest w życiu – jeździmy w kasku i nic nam się nie dzieje, a gdy ten jeden jedyny raz nie założymy go na głowę, to akurat wtedy dochodzi do nieszczęścia.

O mnie

ksywka
Sutek
największy sukces
Górski Mistrz Polski
marzenie
Mistrz Polski ze startu wspólnego
więcej

Autorzy