Wszystko już ustalone – zostaję w ActiveJet Team na kolejny sezon. Ogromnie cieszę się, że podpisaliśmy nową umowę i będziemy mogli razem osiągać kolejne cele. A w przyszłym roku będą one jeszcze wyższe.
Cieszę się, że podpisałem kolejną umowę z ActiveJet Team. Bo naprawdę to grupa, która cały czas idzie do przodu. Jak wiecie, staramy się o przyznanie licencji ProContinental. To duże wyzwanie i przedsięwzięcie, ale z tego co mi wiadomo, to wszystko idzie w tej kwestii po naszej myśli.
Jak już stanie się to faktem, otworzą się przed nami drzwi do wielu wyścigów, zmieni się nasz kalendarz startów, w którym i tak już teraz nie brakowało ciekawych imprez krajowych i zagranicznych. Na pewno będzie bardziej bogato, a wyścigi będzie można lepiej dopasowywać do kolarzy, bo w Europie można przecież jeździć i po płaskim, ale i po wielkich górach i każdy zawodnik znajdzie coś dla siebie, żeby kilka wyścigów na dystansie roku pojechać pod siebie.
Przez ostatnie dwa lata naprawdę podnieśliśmy swój poziom sportowy, ale tak naprawdę czeka nas teraz jeszcze więcej pracy. To, co już swoją pracą osiągnęliśmy musimy jeszcze bardziej szlifować, dawać z siebie jeszcze więcej, by na trasach móc walczyć ramię w ramię z tymi najlepszymi.
Dlatego tak bardzo cieszy mnie nowy kontrakt i fakt, że mogę brać udział w przedsięwzięciu pod nazwą „ActiveJet Team” i robić kolejne kroki w mojej karierze.