Początek lipca i "Solidarka" przyniosły dobrą formę, dlatego w niemal miesięcznej przerwie będę walczył na treningach o jej utrzymanie.
Lipiec to dla mnie w tym roku dość długa, bo praktycznie miesięczna przerwa w wyścigach. Zaliczyłem na samym początku miesiąca Wyścig "Solidarności" i Olimpijczyków, a po nim odbyłem zaplanowaną przerwę, odstawiłem rower na kilka dni, żeby odpocząć i naładować baterie na drugą część sezonu. Teraz kontynuuję już przygotowania, bo w najbliższych miesiącach mamy zaplanowanych kilka bardzo fajnych wyścigów i będzie jeszcze gdzie powalczyć i gdzie się wykazać.
Wracając jeszcze na moment do "Solidarki" – mimo iż nie uplasowałem się wysoko w klasyfikacji generalnej, to pozytywem jest fakt, że przyszła forma. Może nie przyszła w takim momencie, jakbym sobie tego do końca życzył, ale ważne, że w ogóle jest. Dlatego teraz moim zadaniem jest jak najlepiej utrzymać ją na drugą część sezonu, gdzie będziemy brali udział w zawodach kategorii UCI, ciężkich klasykach, a także transmitowanym w Eurosporcie wyścigu w Czechach, no i oczywiście Górskich Mistrzostwach Polski. Sierpień i wrzesień mamy pod tym względem intensywny, więc będzie co jechać.
Dlatego po kilku dniach odpoczynku wracam na wysokie obroty treningowe i nie mogę się już doczekać najbliższych wyzwań i rywalizacji na trasie z innymi kolarzami.