BLOG / Michał Podlaski

Podlaski: wspomnienia z Baku

Po pobycie w Baku na igrzyskach europejskich mam bardzo pozytywne odczucia. Wielka impreza, która odbyła się po raz pierwszy w historii i cieszę się, że miałem zaszczyt wziąć w niej udział i dopisać do mojego kolarskiego CV. A wynik? Oceniam 50/50.

Byłem pod wrażeniem organizacji tych igrzysk, bo wszystko było stworzone jak na igrzyskach olimpijskich. W końcu mogłem sam doświadczyć tego jak wygląda wioska olimpijska, pobyć na miejscu tydzień przed startem i poczuć atmosferę tego wydarzenia. Naprawdę wyobrażałem to sobie inaczej, niż było w rzeczywistości, ale w pozytywnym kontekście. Jedynym minusem był brak warunków do wykonania treningów, jakie miałem zaplanowane. Trzeba się było dostosować, ale jakoś sobie z tym w kadrze poradziliśmy.

Jeśli chodzi o sam wyścig – nie jestem bardzo zadowolony, ale nie jestem też zniesmaczony swoim wynikiem. Ponad połowa ze wszystkich startujących zawodników w ogóle nie ukończyła rywalizacji ze względu na trudy wyścigu. Trasa była selektywna, dwa podjazdy na rundzie i dość duże przewyższenie jeśli weźmiemy pod uwagę, że wszystko działo się w mieście. Brukowy, bardzo wąski, śliski i niebezpieczny podjazd też dał się we znaki. No i temperatura – ja jeszcze nigdy w życiu nie jechałem wyścigu w takim gorącu. Startowałem już w ciepłych klimatach na południu Europy, ale w tak wysokiej temperaturze jechałem po raz pierwszy. A wszystko to w mieście, więc ruch powietrza też był ograniczony.

Oczywiście staraliśmy się całą drużyną jechać na Maćka Paterskiego, ale jemu tym razem nie poszczęściło się na ostatnich kilometrach. Ogólnie oceniłbym wszystko ze swojej perspektywy 50/50. Cieszę się, że ukończyłem bardzo ciężki wyścig dojeżdżając w grupie na 35. pozycji, nie ma tragedii, jest dobrze, ale zawsze coś można było zrobić lepiej. To było dobre przetarcie przed bardzo ważnymi zawodami, czyli niedzielnym mistrzostwami Polski w Sobótce.

O mnie

ksywka
Sutek
największy sukces
Górski Mistrz Polski
marzenie
Mistrz Polski ze startu wspólnego
więcej

Autorzy