BLOG / Michał Podlaski

Podlaski: plan na czerwiec

Powołanie do kadry na Igrzyska Europejskie trochę namieszało w moim kalendarzu startów, ale w pozytywnym tego słowa znaczeniu. W kraju zobaczycie mnie dopiero na mistrzostwach Polski w Sobótce, ale wcześniej będziecie mogli śledzić rywalizację moją i kolegów z reprezentacji w Biało-Czerwonych barwach.

Po Tour des Fjords czeka mnie dłuższa przerwa w startach, bo moim najbliższym będzie dopiero ten na Igrzyskach Europejskich w Baku. Nie będzie mnie zatem ani na Małopolskim Wyścigu Górskim, ani na Memoriale J. Grundmanna i J. Wizowskiego. Szykuję się teraz do wyścigu ze startu wspólnego, który w Azerbejdżanie zaplanowano na 21 czerwca. Wcześniej odbędzie się jeszcze jazda indywidualna na czas, ale tam rywalizować będą inni koledzy z kadry. Dlatego teraz spokojnie mogę pracować rytmem dzień treningowy-dzień przerwy, co po intensywnym ostatnim czasie da mi trochę wytchnienia.

Nieraz bywało, że dokładałem sobie trochę więcej pracy, niż zalecał mi trener. Nie przełożyło się to na sukces sportowy, ale pozwalało się kręcić w okolicach czołówki. Oczywiście dziesiąte miejsca to nie jest to, o czym myślę w tym sezonie, ale ta praca, którą robiłem i robię teraz powinna przynieść efekt i zbliżyć się do szczytu formy, pozwalającego mi stawać na najwyższym stopniu podium.

Na Igrzyska Europejskie lecę już 14 czerwca. O 13:00 tego dnia mamy ślubowanie w Polskim Komitecie Olimpijskim, a o 19:00 lot do Baku. Z Azerbejdżanu wracam dzień po wyścigu, czyli w poniedziałek i to wszystko bardzo dobrze mi się składa. Wtedy zrobię przejażdżkę, we wtorek dzień odpoczynku, a w środę i czwartek dwa treningi, by przygotować się do tak naprawdę najważniejszego wyścigu dla każdego kolarza w naszym kraju, czyli mistrzostw Polski w Sobótce, gdzie w zeszłym roku razem z Pawłem Franczakiem wywalczyliśmy medale i jako grupa wypadliśmy chyba najlepiej.

O mnie

ksywka
Sutek
największy sukces
Górski Mistrz Polski
marzenie
Mistrz Polski ze startu wspólnego
więcej

Autorzy