BLOG / Michał Podlaski

Podlaski: średni wynik, dobre doświadczenia

Wyścig w Chorwacji był dla nas fajnym doświadczeniem. Sama  otoczka, dobre etapy na ciekawych terenach, cudowne widoki, a do tego kategoria UCI 2.1 i transmisje w Eurosporcie - to była pierwsza edycja Tour of Croatia, ale od razu organizatorzy postarali się, by wszystko było "na bogato". 

Niejeden duży wyścig mógłby pozazdrościć choćby tych transmisji telewizyjnych, które podnoszą atrakcyjność i zainteresowanie imprezą na zupełnie inny poziom. Oczywiście było też kilka minusów, jak choćby te przeszkadzające motocykle przed metą czy bardzo długie transfery do hoteli (potrzebne wyjazdy nawet o godz. 6:00 rano), lecz można to wybaczyć w pierwszej edycji. Nasza grupa ma świetny autokar i ten transport dało się znieść w dobrych warunkach, bo mieliśmy zapewnione wszystko, co było potrzebne.

Jeśli chodzi o wyniki, to całościowo jako grupa wypadliśmy dobrze. Ja ze swojego 11. miejsca w klasyfikacji generalnej jestem średnio zadowolony. Przed wyścigiem postawiłem sobie cel trochę wyżej, choćby żeby znaleźć się w tej czołowej "10". Nie udało się, może to nie jest jeszcze ta najlepsza forma, ale nie ma co się załamywać, bo nie brakowało dużo, by walczyć z najlepszymi. Wszystko oczywiście rozstrzygało się na trzecim etapie, na którym miałem pecha łapiąc "gumę" i potem trzeba było nadrabiać straty. Wszystko to jakoś tam się odbiło na końcowy wynik. Nie szukam usprawiedliwienia, ale kosztowało mnie to dużo sił by walczyć przebijając się przez bardzo rozerwany peleton, a przecież etap mierzył wtedy aż 230 kilometrów

To było fajne przeżycie i doświadczenie, które z pewnością zaprocentuje. Zbliża się maj, sezon zaczyna się już na dobre i będziemy dalej walczyć o jak najlepsze wyniki.

O mnie

ksywka
Sutek
największy sukces
Górski Mistrz Polski
marzenie
Mistrz Polski ze startu wspólnego
więcej

Autorzy