W środę pierwszy z pięciu etapów wyścigu Volta ao Alentejo i moim zdaniem właśnie ten pierwszy dzień może okazać się kluczowy już dla losów zwycięstwa. Po górach przyjdą etapy płaskie i właśnie dlatego ta jazda już w pierwszym dniu będzie bardzo ważna.
Na pierwszym etapie Volta ao Alentejo już po pierwszych 70 kilometrach zaczynają się góry. Najpierw podjazd i premia górska drugiej kategorii, potem zjazd i kolejny podjazd na premię trzeciej kategorii, a potem meta, dlatego już pierwszy etap może ułożyć całą klasyfikację generalną. Wszystko dlatego, że pozostałe etapy są już płaskie. Tutaj w Portugalii już nawet ten podjazd trzeciej kategorii to nie jest byle co, to nie taka „zmarszczka”, jak mawiają kolarze. To 3-4 km dosyć ciężkich podjazdów mogą ułożyć klasyfikację generalną. Nie wyrokuję jednak, że tak będzie na pewno. Na czterech płaskich etapach też nieraz może się wydarzyć coś, co tę klasyfikację przewróci do góry nogami – trzeba zmagać się z wiatrem, kontrolować ucieczki, ale ja jednak uważam, że to ten pierwszy etap okaże się decydujący.
A zaraz w poniedziałek pakujemy swoje rzeczy i samolotem z Lizbony do Warszawy udajemy się do Polski, by spędzić święta wielkanocne ze swoimi rodzinami i szykować się do pierwszych wyścigów sezonu w kraju.
