Z niecierpliwością wszyscy w ActiveJet Team oczekujemy na dwa wyścigi, które mamy zaplanowane na luty. Po nich przyjdzie mała nagroda, czyli powrót do domu na odpoczynek. Najpierw jednak to, co lubimy najbardziej, czyli starty w silnie obsadzonych wyścigach.
Po Challenge Mallorca przenieśliśmy się do Calpe do hotelu Diamante Beach, który jest bardzo dobrze znany w całym środowisku kolarskim - można tu spotkac mnóstwo grup, szykujących się do sezonu. Tutaj kontynuujemy nasze treningi, by przygotować się na lutowe wyścigi. Już w sobotę 14 lutego mamy zaplanowany start w klasyku w Murcii. Rok temu wygrał tam sam Alejandro Valverde, a ja przyjechałem gdzieś w środku stawki. Zaraz po rywalizacji w Murcii będziemy się powoli przetransportowywać do Portugalii, a tam weźmiemy udział w silnie obsadzonym Volta ao Algarve em Bicileta, składającym się z pięciu etapów.
W ubiegłym sezonie w tym wyścigu zwyciężył późniejszy mistrz świata Michał Kwiatkowski i teraz też pojawi się na starcie, co tylko świadczy o klasie tych zawodów. To będzie prawdziwy pokaz sił światowego kolarstwa, trasa jest wymagająca, na bardzo wysokim poziomie, jeśli chodzi o uczestniczących kolarzy, ale też profil i długość poszczególnych etapów. Tym sposobem nasz powrót do kraju został przesunięty - w domu pojawimy się dopiero po rywalizacji w Portugalii.