Wrażenia po sześciu miesiącach ścigania.
Pierwsze pół roku nowego sezonu nie wypadło jakoś źle. Na ogół nasze wyniki budziły duże zadowolenie. Dzięki dobrej postawie Pawła Bernasa wygraliśmy Vuelta Alentejo i „Grody”, dobrze pokazaliśmy na Mistrzostwach Polski w Sobótce oraz silnie obsadzonych wyścigach w Chorwacji i Norwegii.
Jeśli chodzi o moją postawę, czuję lekki niedosyt, zwłaszcza w okresie od końcówki marca do maja, kiedy długo nie mogłem złapać formy po chorobie. Czerwiec znacznie poprawił humory i udowodnił moją wartość jako „czasowca”. Najpierw przyszło dobre miejsce na Igrzyskach Europejskich w Baku, potem na Mistrzostwach Polski w Sobótce. Co prawda tą ostatnią „czasówkę” planowałem wygrać, ale nie można mieć wszystkiego. Tak czy inaczej było dobrze.
Przed drugą częścią sezonu czuję duża mobilizację. Nie jestem zmęczony poprzednimi wyścigami i mam nadzieję, że pokaże się jeszcze z bardzo dobrej strony.