BLOG / Kamil Gradek

Gradek: zaczynamy wyścigowy marzec

Przed chwilą pokiwałem Polsce z pokładu wzbijającego się w powietrze samolotu. Wracamy do Portugalii. Zaczynamy wyścigowy marzec. Pierwsze danie - Grande Premio Internacional do Guadiana. 

Tym razem mieliśmy okazję dużo wcześniej przeanalizować profile trasy wyścigu.  Z mojego punktu widzenia, zdecydowanie najlepiej wygląda pierwszy etap. Jest płaski, pozbawiony podjazdów, czyli idealnie dopasowany pod moje upodobania. Odrobinę trudniej zapowiada się niedziela. Na drodze napotkamy na kilka pagórków, lecz nie ma się co nad tym rozpisywać, bo nie mówimy o niewiadomo jak wymagających podjazdach. Wydają się być jak najbardziej w moim zasięgu.

Nie chcę składać zbyt konkretnych deklaracji, na co mnie stać. Znam mniej więcej teren, ale to moja pierwsza styczność z tymi zmaganiami.  Zapewnić mogę jedynie, że pojadę z bojowym nastawieniem, by przyczynić się do jak najlepszych rezultatów w wykonaniu naszej ekipy. Tak więc - go, go Active Jet Team. 

O mnie

ksywka
Gradziu
największy sukces
Zwycięstwo w Tour of China
marzenie
World Tour
więcej

Autorzy