BLOG / Kamil Gradek

Gradek: pierwszy start na Wyspach

Po chwili odpoczynku, wracam na szosę, z nadzieją, że udało się odzyskać świeżość.

Mam 26 lat, jeżdżąc na wyścigi zwiedziłem już trochę świata, ale jeszcze nigdy nie miałem okazji zaliczyć startu na Wyspach Brytyjskich. No, ale kiedyś musi być ten pierwszy raz i tak o to, w najbliższą niedzielę zamelduję się w Walii, gdzie pojadę w Velothon Wales.

Z paru względów, walijski wyścig będzie dla mnie istotny. Przede wszystkim wracam do ścigania po paru tygodniach przerwy, podczas której nabierałem świeżości i przygotowywałem formę pod następne starty. Zobaczymy jakie efekty przyniosła niedługa pauza i czy udało się doprowadzić organizm do oczekiwanego stanu.

Do Walii nie lecę tylko po podpis na liście startowej. Na trasie nie ma raczej ekip z najwyższej półki, więc my jako druga dywizja musimy maksymalnie podejmować takie starty. Trasa nie należy specjalnie do trudnych. Z wykresu wynika, że w pierwszej fazie dominuje płaski teren, a w drugiej pojawiają się lekkie pagórki. Nie ma jednak co liczyć na podział peletonu.

 

O mnie

ksywka
Gradziu
największy sukces
Zwycięstwo w Tour of China
marzenie
World Tour
więcej

Autorzy