Challenge Mallorca za nami. Po raz pierwszy było mi dane oglądać wyścigi na Majorce z bliska. Przez cztery dni towarzyszyłem naszemu dyrektorowi sportowemu Piotrowi Kosmali w wozie technicznym, w którym także nie zabrakło naszego mechanika Grzybka, gościł także nasz trener Kuba Pieniążek. O samych wyścigach napisano już wiele i przeszły do historii. Powiem może krótko, moje oczekiwania co do naszego zespołu zostały zrealizowane.
Początek sezonu to zawsze miły okres, na który się długo czeka - przynajmniej tak jest w moim przypadku. Ponownie spotyka się zawodników, kolegów z obsługi i osoby z kolarskiego światka i nie mam tu na myśli jedynie ekipy ActiveJet Team. Człowiek przez zimę zatęsknił za kolarską atmosferą.
Co do wspomnianej atmosfery to myślę, że jest ona w naszym zespole wyjątkowa. Za przykład mogę tu przytoczyć Piotra Chmielewskiego, który nie dość, że w sposób śpiewający wita się z naszym dyrektorem, to później przez pół dnia opowiada niewiarygodne anegdoty, po których nie ma już potrzeby ćwiczyć brzucha na siłowni. Co więcej „Chmielu” okazał się świetnym kucharzem. Jego szarlotka z lodami pobiła wszelkie dania serwowane w naszym hotelu. A to wszystko przygotowane w „zaciszu” naszego teamowego autobusu.
Kilka słów chciałbym poświęcić także nowym członkom ekipy. Kamil Gradek i Paweł Bernas wzmocnili nasz zespół po dwóch latach ścigania w BDC. Muszę przyznać, że zrobili na mnie bardzo dobre wrażenie. Ich dojrzałość, zaangażowanie i nastawienie do kolarstwa, chciałoby się oglądać u każdego. Chłopaki wiedzą czego chcą i dążą konsekwentnie do celu. Myślę, że są świetnym uzupełnieniem naszego składu i w tym roku sporo razem namieszamy. Dobrze w ekipie zaaklimatyzowali się również „nowi” - fizjoterapeuta Daniel i mechanik Hubert. Tak trzymać panowie!
Wracając jeszcze do Challenge Mallorca. Jeśli ekipa ma w planach dalszy rozwój, chce iść dalej, rozwijać się, to musi jak najczęściej obcować z najlepszymi na świecie. To się tyczy nie tylko kolarzy, ale i pozostałych aspektów. Świetnie to rozumie nasz dyrektor Kosmala, dlatego jechaliśmy Majorkę, pojedziemy Algarve, a o kolejnych wyścigach będziemy informować w krótce. Jestem pewny, że żadna inna kontynentalna ekipa, nie będzie miała takiego kalendarza startów w pierwszej części sezonu jak my.