Jeżdżący z włoską licencją Polak Jakub Mareczko (Southeast-Venezuela), wygrał po finiszu z peletonu piąty etap Tour of Turkey. Na 17. miejscu finiszował najlepszy z zawodników VERVA Activejet Team Adrian Banaszek.
Bardzo długo trwała wymiana ataków na trasie piątego etapu zanim uformowała się ucieczka dnia, w której znalazł się Michał Podlaski (VERVA Activejet Team), Riccardo Stacchiotti (Nippo), Kaspars Sergis (Alpha Baltic), Peter Schulting (Parkhotel), Ahmet Akdilek (Torku) i Enrico Salvador (Unieuro Wilier).
Peleton po chwili spokoju, gdy dał uciekinierom odjechać na blisko 2 minuty, zabrał się do pracy i nie pozwolił prowadzącej szóstce na więcej. Pomimo tego, że peleton cały czas jechał dość blisko odjazdu, to akcja szóstki śmiałków z Michałem Podlaskim trwała aż do ostatnich kilometrów.
Płaski etap zgodnie z przewidywaniami zakończył się finiszem z peletonu. Najszybszy był Mareczko przed Niemcem Andre Greipelem (Lotto Soudal) i swoim klubowym kolegą Włochem Manuele Bellettim.
- Na kilometr do mety byłem dobrze ustawiony, ale straciłem trochę siły nastawiając się na wiatr. Później zostałem nieco przymknięty, ale prawda też jest taka, że trochę brakowało mocy w końcówce - powiedział Adrian Banaszek, który ostatecznie był 17.