Kolejne miejsce w czołowej “10” wywalczyli kolarze VERVA Activejet Team. Na drugim etapie Volta Catalunya na dziewiątej pozycji finiszował Paweł Franczak. Po raz drugi najlepszy okazał się Francuz Nacer Bouhanni z Cofidisu.
Kolarze VERVA Activejet byli niezwykle aktywni od samego startu drugiego etapu. W każdej z prób odjazdu był jeden z przedstawicieli ekipy i ostatecznie w czteroosobowym odjeździe znalazł się Kamil Gradek.
Wraz z najaktywniejszym kolarzem ostatniego Tour de Pologne w ucieczce znaleźli się: Francuz Maxime Bouet (Etixx - Quick Step) oraz Belgowie Thomas De Gendt (Lotto Soudal) i Boris Dron (Wanty). Peleton tego dnia nie był jednak łaskawy i trzymał bezpieczny dystans, aby dogonić ostatniego ze śmiałków na kilkanaście kilometrów przed metą.
Podobnie jak dzień wcześniej o zwycięstwo walczyli sprinterzy. Bardzo dobrą pracę na rzecz Pawła Franczaka wykonała reszta zespołu, zostawiając go w dogodnej pozycji na finiszu. Chwila zawahania kosztowała Franczaka, kilka pozycji, ostatecznie kończąc na dziewiątym miejscu.
- Chłopacy wykonali dla mnie kawał dobrej roboty. Ostatnie kilometry jechałem spokojnie na ich kole i nie musiałem tracić energii na dobre ustawienie się przed finiszem. Końcówka była ciężka, bo szosa cały czas delikatnie prowadziła pod górę. Ostatnie 500 metrów nie do końca ułożyło się po mojej myśli. Byłem wysoko, ale chwila zawahania i moment rozprężenia w peletonie, spowodował, że wytraciłem nieco prędkość i ciężko było się ponownie zebrać. Miejsce w “10” jednak cieszy. Wykorzystujemy swoje szanse i jesteśmy widoczni - powiedział Franczak.
Po dwóch stosunkowo płaskich etapach Volta Catalunya wkracza w góry. Podczas trzeciego etapu zawodnicy będą mieli do pokonania cztery górskie premie pierwszej kategorii.
