2014-04-22
Podsumowanie startu w Kolonii

Start w Rund um Koeln, choć pechowy dla naszej ekipy, wniósł odrobinę optymizmu. Z postawy kolarzy zadowolony jest dyrektor sportowy ActiveJet Team Piotr Kosmala, choć sam wynik, nie należał do najlepszych.

- Od startu jechaliśmy czujnie i próbowaliśmy zabierać się w odjazdy.  Niestety w dużej kraksie już na początku wyścigu leżało ponad pół peletonu. Emanuel Piaskowy i Paweł Franczak nie byli w stanie kontynuować jazdy. Leżał także Arek Owsian, a chwilę później Jesus Ezquerra. W jeden z odjazdów zabrał się Michał Podlaski, ale i on nie miał tego dnia szczęścia. W sumie to upadku uniknęli jedynie Łukasz Bodnar, David Muntaner i Paweł Brylowski. Szkoda, że tak to się potoczyło, ale kolarze czują, że forma jest dobra i to jest najważniejsze. Sezon jeszcze długi, a główne cele przed nami - powiedział Piotr Kosmala

- To nie był najlepszy dzień, mocno się pokiereszowałem. Myślę, że czeka mnie kilka dni przerwy, ale mam nadzieję, że będę gotowy na kolejny start, którym najprawdopodobniej będzie Karpacki Wyścig Kurierów - skomentował Arek Owsian. Poirytowany był również Paweł Franczak. - Ciężko cokolwiek powiedzieć. Super wyścig w dobrej obsadzie, a ty kończysz go na 30 kilometrze. Zdarłem sobie tyłek, do tego zbiłem łokieć. Myślę jednak, że 2-3 dni i będzie Ok.

- Wyścig piękny, mnóstwo kibiców, trasa bardzo mi odpowiadała. W pewnym momencie odjechało sześć osób, w tym kluczowi kolarze z NetAppu czy Belkinu, ja skontrowałem na krótkiej sztywnej hopce i udało mi się z nimi odjechać. Niestety chwilę później na jednym łuku nie zapanowałem nad rowerem i przy dużej prędkości poleciałem po asfalcie. Na szczęście obyło się bez większej kontuzji, ale szkoda straconej szansy. Czuję jednak, że "noga" jest dobra, a na ten wyścig z chęcią wrócę za rok- zapowiedział Michał Podlaski.

Kolejnym startem ActiveJet Team będzie Memoriał Andrzeja Trochanowskiego, który odbędzie się tradycyjnie 1 maja. 

Twitter