Podczas niedzielnego etapu w jednej z ucieczek znalazł się Paweł Brylowski. Jak przyznał zawodnik ActiveJet Team współpraca nie układała się najlepiej dlatego nie udało się wypracować znaczącej przewagi.
W drugiej części etapu silne podmuchu wiatru spowodowały, że ekipa ActiveJet próbowała rozerwać grupę. - Staraliśmy się pojechać aktywnie i nieco rozruszać towarzystwo na ostatnim etapie. W odjazdach się nie udało, dlatego spróbowaliśmy porwać główną grupę. To do końca również się nie udało, a nadszarpnięte siły spowodowały, że nie byliśmy dziś w pełni pomóc na finiszu Konradowi - powiedział Paweł Brylowski.
Dąbkowski na finiszu zajął siódme miejsce, źle wchodząc w jeden z zakrętów co wybiło go z rytmu. Pomimo tego może być zadowolony ze startu, gdyż wraca do domu z dwoma etapowymi triumfami.
Kolejnym startem ActiveJet Team będzie niemiecki klasyk pierwszej kategorii Rund um Köln, który odbędzie się w Poniedziałek Wielkanocny, 21 kwietnia.