Paweł Franczak z ActiveJet Team zajął czwarte miejsce podczas drugiego etapu wyścigu Szlakiem Grodów Piastowskich i stracił prowadzenie w klasyfikacji generalnej na rzecz Andriy’a Kulyka z Kolss BDC. Po finiszu z peletonu triumfował Pascal Ackermann z Rad-Net Rose Team.
Drugi etap Grodów Piastowskich miał być okazją dla sprinterów i tak też się stało, chociaż nie brakowało prób odjazdów. Po kilku atakach na początku rywalizacji, do przodu oderwała się czwórka zawodników, której maksymalna przewaga wynosiła 2 minuty i 15 sekund.
Peleton prowadziła grupa lidera czyli ActiveJet Team, mając cały czas pod kontrolą sytuację w wyścigu. Podopieczni Piotra Kosmali nie pozwolili na wiele ucieczce, trzymając ją na bezpieczną odległość, by zlikwidować odjazd tuż przed wjazdem na ostatnią z 26-kilometrowych pętli wokół Polkowic.
Wtedy rozpoczęły się kolejne harce, ale wiele grup było zainteresowane sprintem i doprowadziły do finiszu. Tam najszybszy okazał się Niemiec Ackermann, który pokonał Ukraińca Kulyka i Czecha Aloisa Kankovsky’ego z Whirlpool Author. Czwarty był Paweł Franczak, który prowadzi w klasyfikacji punktowej.
- Z racji posiadania koszulki lidera na naszych barkach spoczywał ciężar gonienia, ale poradziliśmy sobie doskonale. Chłopacy wykonali kawał dobrej roboty i skończyło się tak jak planowaliśmy, czyli finiszem z peletonu. Rozprowadzanie nie do końca nam wyszło, ale najważniejszy dzień jest jutro, więc zapominamy o tym co dzisiaj i skupiamy się na trzecim etapie - powiedział Paweł Franczak.
Zadowolony z dotychczasowego przebiegu wyścigu jest również Piotr Kosmala. - Chłopacy pokazali dzisiaj charakter i tak jak przystaje na ekipę mającą lidera pracowali praktycznie przez cały dzień. Słowa pochwały dla Michała Podlaskiego, a przede wszystkim Tomka Mickiewicza, który pomimo tego, że jest jednym z najmłodszych kolarzy w wyścigu, doskonale rozumie na czym polega poświęcenie się dla dobra ekipy, o czym przekonaliśmy się także na pierwszym etapie. Trzeci etap powinien zadecydować o losach wyścigu i jeśli nadal będziemy tworzyć tak zgrany kolektyw, to jestem spokojny o końcowy wynik.
