Zawodnicy przygotowywali się do pierwszych startów na
Majorce, gdzie treningi rozpoczęły się już w grudniu. Swoje zimowe
przygotowania opisał Górski Mistrz Polski Michał Podlaski. - Jestem bardzo zadowolony z przygotowań do rozpoczynającego się już w
niedzielę sezonu. Po raz pierwszy zacznę ściganie tak szybko, gdyż zazwyczaj
pierwsze starty miałem w kwietniu. W przeszłości w porze zimowej skupiałem się
na ogólnorozwojówce oraz bieganiu i pływaniu, natomiast ta zima była
przepracowana inaczej. Dzięki fantastycznym warunkom jakie stworzył nam
ActiveJet Team od grudnia realizowaliśmy plan trenera Pieniążka na słonecznej
Majorce. Pogoda rzadko tutaj zawodzi i pomimo krótkiej choroby, wykonałem
solidną pracę, która mam nadzieję, że zaprocentuje. Czuję się dobrze i czekam z
niecierpliwością na pierwsze starty.
Za przygotowanie kondycyjne zawodników odpowiada Jakub
Pieniążek, który od kilku tygodni dzięki pomiarowi mocy SRM, może jeszcze
dokładniej "sterować" każdym z zawodników. - Ostatnie trzy mikrocykle treningowe poświęcone były na rozwój bazy
tlenowej, bardzo potrzebnej na prawidłowe wejście w sezon. Oczywiście poza
typowym "tlenem" wykonaliśmy dużo pracy specjalistycznej. Zawodnicy
są przygotowani do Challenge Mallorca najlepiej, jak to było możliwe w dość
krótkim czasie. Nie traktujemy tego wyścigu treningowo. Zależy nam na tym, aby
się pokazać z jak najlepszej strony. Zdajemy sobie sprawę z rangi wyścigu oraz
obsady, ale kto nie mierzy wysoko, ten nigdy nie będzie zwycięzcą. Z takim nastawieniem
podchodzimy do tego startu i tak będziemy prowadzić dalej zespół.
Niezwykle zmotywowany do pierwszych startów jest David
Muntaner, który na co dzień mieszka na Majorce. - Jestem podekscytowany debiutem w barwach ActiveJet Team, szczególnie,
że będę się ścigał u siebie. To dla mnie specjalny wyścig, w którym startowałem
już pięciokrotnie, ale jako członek kadry torowej. Tym razem po raz pierwszy
wystartuję jako zawodowy kolarz w profesjonalnej grupie. Moja forma jest dobra,
gdyż jestem na finiszu przygotowań do torowych Mistrzostw Świata. Co prawda w
ostatnich dniach miałem małe problemy, gdyż złamałem szczękę podczas
sześciodniówki w Berlinie, ale po kilku dniach wypoczynku, na pewno będę gotowy
do ścigania. Myślę, że mogę powalczyć na płaskich etapach, jestem także gotowy
pomóc moim kolegom w osiągnięciu jak najlepszego wyniku.
Challenge Mallorca to cykl czterech wyścigów klasycznych, w
których można rotować składem. Z tego powodu dyrektor sportowy Piotr Kosmala
będzie miał możliwość przyjrzenia się wszystkim kolarzom. - Każdy z zawodników dostanie szansę pokazania się, choć zdajemy sobie
sprawę, że są osoby bardziej i mniej przygotowane do ścigania już w lutym.
Cieszymy się, że udało nam się zagwarantować zawodnikom starty na takim
poziomie i to już w pierwszym sezonie funkcjonowania grupy ActiveJet Team. Nie
wywieramy na zawodnikach presji dotyczącej wyniku, gdyż zdajemy sobie sprawę z
jakimi kolarzami stajemy na starcie. Podejdziemy jednak do wyścigu z dużą wolą
walki, gdyż niejednokrotnie w mojej karierze doświadczyłem, że równie ważne co
nogi, są na wyścigu głowa i pozytywne nastawienie. Nie mamy nic do stracenia,
będziemy chcieli się pokazać, a każde miejsce w czołówce będzie dla nas
sukcesem.
- Trasę czterech
klasyków znamy doskonale, gdyż przejeżdżaliśmy ją już kilkukrotnie. Wyścig
pokaże, jakie aktualnie miejsce w szeregu powinienem zająć, ale na starcie
stanę pełen chęci do walki. Czuję się nieźle i jeśli nadarzy się okazja i będę
dobrze dysponowany, to chciałbym powalczyć o pierwsze punkty UCI dla ActiveJet
Team. Na pewno dam z siebie ile tylko mogę, ale nie ma co za dużo planować,
gdyż będziemy się ścigali z najlepszymi kolarzami na świecie. Jedno jest pewne,
bez walki się nie poddam - dodał Michał Podlaski.