2014-08-17
Puchar Uzdrowisk Karpackich dla Pawła Franczaka!

Po sobotnim drugim miejscu w Memoriale Henryka Łasaka, Paweł Franczak triumfował w Pucharze Uzdrowisk Karpackich. Zawodnik ActiveJet Team sięgnął po wygraną po finiszu z 6-osobowej ucieczki.

Wymagająca 161-kilometrowa trasa spowodowała, że od startu była niekończąca się liczba ataków. W pewnym momencie odjechała grupa z Pawłem Brylowskim i gdy wydawało się, że w końcu będziemy mieli ucieczkę dnia, to do pracy zabrała się grupa Kolss, która po długiej pogoni doprowadziła do ponownego połączenia się peletonu.

Po chwili na czele pojawiło się aż 4 zawodników CCC Polsat Polkowice, Paweł Brylowski i Michał Podlaski z ActiveJet Team oraz Wojciech Halejak i Kamil Zieliński z Mexllera. Dojechał do nich na zjeździe Leszek Pluciński z BDC, ale to właśnie ta grupa pogoniła ze zjazdu i kolejna akcja zakończyła się fiaskiem.

Kolejnych ataków nie brakowało i w końcu udało się odjechać 6 zawodników, gdyż każda z liczących się grup miała swojego przedstawiciela. W ucieczce jechali Paweł Franczak, Stachowiak (BDC), Witecki (Mexller), Prevar (Kolss), Samoilau (CCC) i Klimiankau (Białoruś). Peleton niemal stanął w miejscu, a uciekinierzy zyskiwali minutę za minutą.

Ucieczka miałaby już pewność dojechania do mety, gdyby nie fakt, że zawodnik CCC – Samoilau nie chciał pracować w ucieczce, co spowodowało, że współpraca nie była idealna. Pozostali zawodnicy, choć zgodnie jechali, to poszczególne zmiany nie były tak soczyste, jak być mogły.

W drugiej części wyścigu, peleton rozpoczął zaciętą pogoń i zaczął szybko niwelować wcześniej stracone minuty. Uciekinierzy kontrolowali jednak przewagę i bezpiecznie zbliżali się do mety. Na ich drodze pozostał już jeden, krótki sztywny podjazd w Iwoniczu na 10 kilometrów do mety.

Pomimo ataków w końcówce, nikt nie był na tyle silny aby odjechać. Paweł Franczak nie szastał siłami, pilnując Samoiłowa, który w końcu musiał zacząć kasować ataki rywali. Ostatecznie pomimo wielu prób o zwycięstwie zadecydowały umiejętności sprinterskie.

Zdecydowanie najszybszy tego dnia był Paweł Franczak, który po kilku drugich miejscach w tym sezonie, jak choćby w Mistrzostwach Polski czy sobotnim Memoriale Henryka Łasaka, w końcu sięgnął po zwycięstwo.

- Czułem się dzisiaj bardzo dobrze, podobnie zresztą jak w sobotę, ale tym razem przypilnowałem do końca kolarza CCC, Samoiłowa i czekałem na finisz. Wiedziałem, że jestem szybki i udowodniłem to dzisiaj. Byłem pewny, że tak to właśnie się skończy i bardzo się cieszę, że w końcu wygrałem wyścig. Dziękuję mojej ekipie za pomoc w obu wyścigach, bez nich bym tego nie dokonał - powiedział na mecie Franczak. 

Twitter