Od samego startu wyścigu było bardzo dużo ataków. Aktywni byli nasi zawodnicy, którzy zgarnęli pierwsze trzy lotne finisze. Na początku atakował Paweł Brylowski, a później po kilku atakach wykrystalizowała się 20-osobowa grupa, w której byli: Emanuel Piaskowy, Arkadiusz Owsian i Łukasz Bodnar.
To właśnie Bodnar, niezadowolony ze współpracy w czołówce, zaczął atakować na zmianę z Owsianem i Piaskowym, aż w końcu odjechał z Ukraińcem Oleksandrem Prevarem. Ich przewaga szybko urosła do ponad minuty.
W peletonie również nie było spokoju i oderwała się od niego kolejna ponad 20-osobowa grupa, która po pewnym czasie połączyła się z czołówką. Z ActiveJet Team w tej grupie byli Paweł Franczak i Tomasz Mickiewicz. Na czele nadal jechał Bodnar z Prevarem, ale ich przewaga zaczęła topnieć.
W końcu czołówka się połączyła, ale spokoju nie było. Decydująca akcja nastąpiła na około 20 kilometrów do mety, kiedy z czołówki zaatakował Maciek Paterski. Nikt nie był w stanie pojechać za nim i szybko wypracował sobie 20 sekund przewagi powiększając ją systematycznie aż do minuty.
Pomimo pogoni dużej grupy, Paterski dojechał samotnie do mety z bezpieczną przewagą. Finisz z grupy pościgowej wygrał Paweł Franczak.