2016-10-26
Staniszewski: "Za rok wrócę z medalem"

Przed rokiem zdobywał medale mistrzostw świata i Europy w kategorii junior, a w tym sezonie walczy już o medale w kolarskiej elicie. Zaledwie 19-letni Daniel Staniszewski otarł się o brąz w wyścigu na dochodzenie podczas torowych Mistrzostw Europy, a w wyścigu drużynowym wraz z pozostałymi reprezentantami pobijał dwukrotnie rekord Polski. 

- To był bardzo długi sezon i cieszę się, że udało się go tak zakończyć. Ten rok był pewną sinusoidą, gdyż obok świetnych wyników zdarzały się problemy głównie zdrowotne, a także kontuzje jak złamany obojczyk, przez co nie mogłem w pełni pokazać, na co mnie stać – powiedział Staniszewski.

Wychowanek KKS Ciechanów podpisał niespełna rok temu swój pierwszy zawodowy kontrakt i był jednym z największych odkryć tego sezonu w VERVA Acivejet Team. - Nie mogłem trafić do lepszego zespołu. Mam wszystko to, co mi potrzebne do rozwoju. Dzięki zgrupowaniom z całą ekipą i otoczeniem doświadczonych kolegów, szybko wskoczyłem na nowy poziom. Pierwsze starty na szosie w Polsce pokazały, że progres jest bardzo duży. Chciałem jak najlepiej wykonywać zadania postawione przez dyrektorów i wiem, że są ze mnie zadowoleni podobnie jak koledzy z zespołu. Gdyby nie kilka problemów, byłoby jeszcze lepiej, ale wszystko przede mną.

Pomimo jazdy w szosowej ekipie Staniszewski zamierza nadal łączyć kolarstwo szosowe z torowym. - Na torze czuję się jak ryba w wodzie, ale wiem, że szosa jest niezbędna do tego, aby stale się rozwijać i poprawiać swoje życiówki. Ten rok to dobitnie pokazał, gdyż zdecydowanie poprawiłem się na 4 kilometry, a ostatni występ na Mistrzostwach Europy był bardzo dobry. Co prawda zabrakło trochę do medalu, ale patrząc na to, że mam dopiero 19 lat i niemal złamałem rekord Polski w tej konkurencji. Wierzę, w to, że za rok wrócę z medalem.

Zawodnik VERVA Activejet Team liczy również na dalszy progres w drużynie, która pobił na Mistrzostwach Europy ponad siedmioletni rekord Polski. – Mamy bardzo młody skład, który jest dopiero w zalążku, a już jeździ bardzo szybko. Kluczem do sukcesu będą wspólne treningi, ale co ważniejsze, musimy jak najwięcej ścigać się na szosie i rywalizować na co dzień z najlepszymi. Widzę jak wiele dał mi ten rok w Vervie i mam nadzieję, że pozostali koledzy również trafią do dobrych drużyn. Moim marzeniem jest medal Igrzysk Olimpijskich, a Tokio już za niecałe cztery lata, więc trzeba brać się ostro do roboty. 

Twitter