Niemiec Jonas Koch z VERVA Activejet Team zajął piąte miejsce na pierwszym etapie Tour des Fjords. Po udanej ucieczce zwycięzcą pierwszego etapu i pierwszym liderem został Australijczyk Leigh Howard z IAM Cycling.
Pierwszy etap Tour des Fjords miał ciekawy przebieg, a dodatkowe emocje wzbudził fakt, że finałowa 19-kilometrowa runda prowadziła trasą, na której w przyszłym roku zostaną rozegrane mistrzostwa świata.
To właśnie na ostatnich kilometrach doszło do niecodziennej sytuacji. Peleton wjechał w jeden z tuneli i został źle poprowadzony. Wykorzystała to trójka kolarzy, który pojechali właściwie i zaatakowali w końcówce.
Pogubiony peleton nie był w stanie już doścignąć czołówkę, a zwycięzca etap Howard wyprzedził na mecie o 3 sekundy Holendra Jespera Asselmana z Roompotu, a najszybciej z peletonu finiszował Norweg August Jensen z Team Coop spóźniony o 6 sekund.
Na bardzo dobrej piątej pozycji etap zakończył Jonas Koch. - To był ciężki etap cały dzień w deszczu. Finałowa runda nie była łatwa, a dodatkowo niezwykle ciężka technicznie. Dużo zakrętów, wysepek i końcówka prowadząca w dół na mokrej nawierzchni i na dużej prędkości to było szaleństwo. Cieszę się, że udało mi się dobrze odnaleźć w tej sytuacji – dodał zawodnik VERVA Activejet Team.