Łukasz Bodnar z VERVA Activejet Team zajął szóste miejsce w klasyfikacji końcowej wyścigu „Solidarności” i Olimpijczyków. Ostatni piąty etap i cały wyścig padł łupem Białorusina Yauhena Sobala z Mińsk Cycling Club.
Triumfator wyścigu był członkiem siedmioosobowej ucieczki, która uformowała się na początku ostatniego etapu z Tarnobrzegu do Krosna. Ekipa VERVA Activejet Team starała się kontrolować sytuację, ale Paweł Franczak po upadku na czwartym etapie nie czuł się tego dnia najlepiej.
Ucieczka nadawała mocne tempo i przewaga rosła z kilometra na kilometr. Żadna inna ekipa nie była zainteresowana wspomaganiem pogoni i jeszcze przed najważniejszą częścią etapu, czyli trzema premiami górskimi było wiadomo, że to kolarze z czołówki rozegrają walkę o zwycięstwo.
Po atakach na podjeździe do przodu oderwali się Sobal z Ukraińcem Tymurem Maleevem z ISD. W peletonie również nie było spokoju i po pogoni VERVY Activejet Team do ataku ruszyli pozostali kolarze. Sobal z Maleevem zdołali obronić się przed pogonią i wpadli na metę z ponad minutową przewagą nad 12-osobową grupą, w której byli Paweł Charucki i Łukasz Bodnar, który zakończył wyścig na szóstym miejscu.
- Szkoda tego wyścigu, ale takie jest kolarstwo. Nie czułem się zbyt dobrze, po wczorajszej kraksie, ale na szczęście z kolanem wszystko w porządku. Chłopacy wykonali kawał ciężkiej pracy i dziękuję im za to. Teraz czas na kilka dni odpoczynku i spokojnych treningów. Przed nami główny cel sezonu - Tour de Pologne – na którym chciałbym pokazać się z dobrej strony - powiedział Franczak, który na pocieszenie wygrał klasyfikację punktową wyścigu.
