Paweł Charucki zajął trzecie miejsce w Grand Prix Doliny Baryczy. Zawodnik Activejet Team uległ jedynie triumfatorowi Czechowi Vojtechowi Hacecky’emu z Whirpool Author i Tomaszowi Kiendysiowi z CCC Sprandi Polkowice.
Wyścig GP Doliny Baryczy Memoriał J. Grundmanna i J. Wizowskiego był ciekawy i obfitował w wiele ucieczek. W pierwszej z nich 12-osobowej z VERVA Activejet Team byli Stanisław Aniołkowski i wracający po ponad półrocznej kontuzji Paweł Bernas. Akcja trwała długo, ale ostatecznie została zlikwidowana.
W kolejnym 20-osobowym odjeździe znaleźli się Łukasz Bodnar, Norbert Banaszek, Paweł Charucki i ponownie Bernas, ale współpraca się nie układała i nie miała szansy powodzenia. Do ataku ruszył Charucki, a wraz z nim odjechali Kiendyś, Hacecky i Dominik Oborski z Domin Sport.
Czwórka uciekinierów pracowała zgodnie i dojechała do mety z ponad dwuminutową przewagą. Najszybszy na finiszu był Hacecky przed Kiendysiem i Charuckim. W czołowej „10” byli także Adrian Banaszek i Łukasz Bodnar, którzy zajęli odpowiednio 7. i 8. miejsce.
- Dzisiaj czułem się dobrze i była szansa na wygraną. Cały zespół jechał bardzo dobrze i świetnie się uzupełnialiśmy. W końcówce zaskoczył nas trochę finisz, gdyż brakowało dokładnych oznaczeń. W niedzielę kolejny klasyk i będziemy chcieli sięgnąć po zwycięstwo - powiedział Charucki.
