Holender Pieter Weening z Roompot – Oranje Peloton wygrał szósty etap wyścigu Tour de Suisse. Na wysokim 12. miejscu przyjechał Hiszpan Jordi Simon z VERVA Activejet Team. Nowym liderem został Holender Wilco Kelderman z LottoNL - Jumbo.
Grupa 15 zawodników odjechała na trasie szóstego etapu Tour de Suisse już na początkowych kilometrach. Wśród nich był Jordi Simon, który był najwyżej sklasyfikowanym kolarzem w klasyfikacji generalnej.
Czołówka pracowała zgodnie, cały czas powiększając swoją przewagę. Na premię górską najwyższej kategorii wjechali z 5 minutową przewagą nad peletonem. Na zjeździe padał deszcz oraz byłą mgła, która utrudniała jazdę. Peleton zjechał dość asekuracyjnie, a czołówka nie zwolniła i po zjeździe przewaga wzrosła do 9 minut. Wirtualnym liderem wyścigu był w tym momencie Simon.
Jedynym kolarzem z peletonu, który podjął ryzyko na zjeździe był Gorka Izagirre. Hiszpan z ekipy Movistar dość niepostrzeżenie zbudował 4 minuty przewagi nad peletonem. To spowodowało znaczne przyspieszenie i pogoń za czołówką.
U podnóża finałowego podjazdu ucieczka z Jordi Simonem miała jeszcze spory zapas i wydawało się, że to wśród uciekinierów należy szukać etapowego triumfatora. Praktycznie od początku podjazdu mocne tempo narzucił Weening i nikt nie był w stanie za nim podążyć.
Simon cały czas jechał wysoko, a za jego plecami trwałą walka faworytów, gdzie dzielnie radził sobie Paweł Cieślik. Weening wjechał na metę z bezpieczną przewagą, a Simon został złapany przez walczących o klasyfikację generalną kolarzy na ostatnich metrach i ostatecznie skończył etap na 12. pozycji. 25. był Paweł Cieślik, który awansował w klasyfikacji generalnej na 16. miejsce.