Pierwsze kilometry wyścigu przyniosły
problemy drużyny lidera Katiuszy. Na pierwszych dwóch podjazdach, wśród
kilkunastu odpadających zawodników było aż trzech przybocznych lidera. Po około
godzinie jazdy w końcu pojechała ucieczka i sytuacja się uspokoiła co pozwoliło
zawodnikom z problemami wrócić do peletonu.
Kłopotów tych nie mieli kolarze
ActiveJet Team, którzy po nieudanej próbie zabrania się po raz trzeci z rzędu w
odjazd, czekali na ruch rywali. Ekipa Katiuszy pozwoliła ucieczce na
osiągnięcie 5 minut przewagi, jednak nie byli w stanie samem zniwelować tej
przewagi.
Do pracy na czele zabrali się
zawodnicy ActiveJet Team. Przewaga zaczęła topnieć. Za sprawą przede wszystkim
Pawła Brylowskiego oraz Arkadiusza Owsiana, Łukasza Bodnara i Pawła Franczaka,
ucieczka została dogoniona na nieco ponad minutę.
W tym momencie rozpoczęły się kolejne
ataki, a ucieczka w końcu została doścignięta. Do przodu wyrwała trójka
kolarzy, a chwilę później skoczyło kolejnych sześciu. Z peletonu ruszyły
kolejne kontrataki, w których był Emanuel Piaskowy, jednak peleton już tej
grupy nie odpuścił.
Czołówka zjechała się na ostatnich
kilometrach, a peleton nie był już w stanie ich dogonić, choć mocno odrabiał
straty w końcówce. Ostatecznie wygrał Cort i odebrał koszulkę lidera Norwegowi
Alexandrowi Kristoffowi z Katiuszy, który przyprowadził główną grupę z 10
sekundową stratą.