Holender Johim Ariesen z ekipy Metec-TKH wygrał po finiszu z peletonu pierwszy etap wyścigu Bałtyk – Karkonosze Tour. Najlepszym kolarzem VERVA Activejet Team był Adrian Banaszek, który zajął czwarte miejsce.
Pierwszy etap odbył się na trasie Kołobrzeg - Chociwiel i liczył 193,9 kilometra. Już na początkowych kilometrach uciekło czterech zawodników: Benjamin Hill (Attaque Team Gusto), Antonio Di Sante (GM Europa), Jan Kraus (Dukla Praha) i Lukas Steidten (UR-Krostitzer).
Peleton nie był zainteresowany pogonią czwórki zawodników, która zaczęła budować dużą przewagę. Krytycznym momentem była różnica 10 minut pomiędzy czołówką i peletonem. Wtedy do pracy zabrały się ekipy VERVA Activejet i CCC Sprandi Polkowice.
Przewaga zaczęła topnieć, ale uciekinierzy nie zamierzali się łatwo poddać. Przy wjeździe do Chociwiela przewaga wynosiła niecałe dwie minuty, a do pokonania zostały dwie 11-kilometrowe rundy. Ostatni ze śmiałków został złapany 6 kilometrów przed metą i o zwycięstwo walczyli sprinterzy.
Najszybszy był Ariesen pokonując Włocha Filippo Fortiniego z GM Europa Ovini i Kacpra Gronkiewicza z De Rosa Rybnik. Czwarty był Adrian Banaszek z Vervy.
- W końcówce zabrakło jednej osoby, która zostałaby mi do pomocy. Chłopacy wykonali jednak na etapie kawał dobrej roboty i dali z siebie wszystko. Pozostaje niedosyt, bo wiem, że w takiej obsadzie jestem w stanie walczyć o zwycięstwo - powiedział Banaszek.
